Kapłan

 Proboszcz Parafii

proboszcz

Ks. Mieczysław Michajluk

Proboszcz powołany przez biskupa w 2009r.

 O kapłaństwie?


  • kaplan

    Kim jest proboszcz?


    Proboszcz jest pasterzem własnym powierzonej sobie parafii, sprawującym opiekę duszpasterską nad zleconą sobie wspólnotą z upoważnienia biskupa diecezjalnego, do współpracy z którym w posłudze Chrystusa jest powołany – głosi kan. 519 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Zgodnie z tym samym kanonem do jego obowiązków należy posługa nauczania, uświęcania i kierowania.

O Kapłanie w parafii

Kto może zostać proboszczem?
Proboszczem może zostać wyłącznie prezbiter, którego poglądy są zgodne z nauczaniem Kościoła. Kandydat powinien odznaczać się gorliwością duszpasterską i nienagannym życiem obyczajowym. Ponadto musi być wolny od przeszkód prawnych prawa kanonicznego i powszechnego. Parafia może mieć wyłącznie jednego proboszcza. Funkcja wymaga stałości, stąd proboszcz powoływany jest na czas nieokreślony. Powinien mieszkać domu parafialnym, z wyłączeniem miesięcznego urlopu, który może wykorzystać dowolnie. Każdy dłuższy niż tydzień pobyt poza parafią, proboszcz musi zgłosić biskupowi.


Obowiązki proboszcza.Nauczanie
Proboszcz musi troszczyć się o to, aby w parafii było głoszone nieskażone Słowo Boże. Dlatego powinien:
- zabiegać o to, aby wierni świeccy byli pouczani o prawdach wiary, głównie przez głoszenie homilii oraz katechezę;
- popierać dzieła, poprzez które propagowany jest duch ewangeliczny, także w odniesieniu do sprawiedliwości społecznej;
- okazywać szczególną troskę o katolickie wychowanie dzieci i młodzieży;
- zabiegać o to, aby orędzie ewangeliczne dotarło również do tych, którzy są niewierzący lub zaniedbali religię.


Obowiązki proboszcza.Uświęcanie
We wszystkie niedziele i święta nakazane proboszcz zobowiązany jest do odprawienia Mszy świętej za powierzonych sobie parafian. Ponadto proboszcz powinien:
- troszczyć się o to, aby Najświętsza Eucharystia była centrum parafialnego zgromadzenia wiernych;
- wytrwale pracować nad tym, aby parafianie umacniali swoją wiarę poprzez sakramenty;
- zabiegać, aby wierni modlili się, także w rodzinach oraz świadomie i czynnie uczestniczyli w liturgii;
- kierować liturgią w swojej parafii oraz czuwać, aby nie wkradły się tu nadużycia.


Obowiązki proboszcza.Poznanie wiernych
Do obowiązków proboszcza należy również poznanie swoich parafian. To kluczowy element w dobrym wypełnianiu funkcji pasterza. Każdy kontakt duszpasterski z wiernymi, w kościele, kancelarii parafialnej czy salce katechetycznej, daje możliwość spotkania z parafianami. To jednak nie wszystko. Proboszcz jest zobowiązany:
- wizytować rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, w razie potrzeby pouczyć ich bądź upomnieć;
- wspierać chorych, troskliwie wzmacniając ich sakramentami;
- szczególną troską otaczać ubogich, cierpiących, wypędzonych z ojczyzny oraz przeżywających szczególne trudności;
- troszczyć się o wzrost życia chrześcijańskiego w rodzinach.
Proboszcz powinien zachęcać wiernych do współodpowiedzialności za wspólnotę parafialną oraz wzmacniać poczucie przynależności do diecezji i Kościoła powszechnego.


Obowiązki proboszcza.Urzędnik
Zarządzanie majątkiem parafii oraz nadzór nad administracją:
prowadzenie ksiąg parafialnych i dokumentacji,
wydawanie zaświadczeń,
troska o archiwum i pieczęć;
korespondencja,
rachunki,
opłaty,
czyli dbałość o płynność finansową,
odpowiedzialność za remonty czy inwestycje – to zadania proboszcza.

Do tego trzeba dodać gospodarowanie cmentarzem, organizację kalendarza Mszy świętych z intencjami i nabożeństw oraz przydział obowiązków poszczególnym księżom posługującym w parafii. Proboszcz ma jeszcze jedną ważną funkcję - reprezentuje parafię na zewnątrz, na przykład przed organami państwowymi.


Funkcje specjalnie powierzone proboszczowi
1. udzielanie chrztu;
2. udzielanie sakramentu bierzmowania osobom znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci;
3. udzielanie Wiatyku i namaszczenia chorych, a także udzielanie apostolskiego błogosławieństwa;
4. asystowanie przy zawieraniu małżeństw i błogosławieniu małżeństw;
5. odprawianie pogrzebów;
6. święcenie źródła chrzcielnego w okresie wielkanocnym, prowadzenie procesji poza kościołem oraz dokonywanie uroczystych poświęceń poza kościołem;
7. bardziej uroczyste sprawowanie Eucharystii w niedziele i święta.

Powyższe czynności specjalnie zlecone proboszczowi precyzuje kan. 530 Kodeksu Prawa Kanonicznego. Nie oznacza to jednak, że nie może wykonywać ich żaden inny kapłan. Proboszcz może je zlecić wikaremu, podobnie jak inne obowiązki.


Wikariusz parafialny, czyli kto?
Wikariusz parafialny (ogólnie rzecz ujmując) to współpracownik proboszcza. Musi posiadać święcenia prezbiteratu, mianuje go biskup, a jego misją jest wspomaganie proboszcza w wypełnianiu całej posługi parafialnej. To ogólne zadania. Pewien zakres powinności może wyznaczyć sam biskup, ale szczegółowe obowiązki wikarego określa proboszcz danej parafii. Kan. 548 mówi, że „wikariusz parafialny z racji urzędu zobowiązany jest wspomagać proboszcza w całej posłudze parafialnej, z wyjątkiem odprawiania Mszy św. za lud, a także zgodnie z prawem zastępować proboszcza, jeżeli sprawa tego wymaga”. Kodeks Prawa Kanonicznego zobowiązuje również wikarego do regularnego informowania proboszcza o podjętych działaniach duszpasterskich, aby „wspólnymi siłami wypełniać pasterską posługę w parafii, za którą są odpowiedzialni”. Wikariusz powinien mieszkać w domu parafialnym, przysługuje mu miesięczny urlop. Tyle przepisy. Codzienne powinności wikarego zależą od decyzji proboszcza - on deleguje zadania, przydziela obowiązki.

Proboszcz – wikary. Kompetencje
Głoszenie Słowa Bożego w świątyni, salce katechetycznej czy szkolnej klasie, posługa przy ołtarzu i w konfesjonale, odwiedziny chorych, prowadzenie grup parafialnych, przygotowanie służby liturgicznej, praca duszpasterska z dziećmi i młodzieżą, obsługa parafialnej kancelarii, troska o świątynię – to zadania księdza posługującego w parafii, zarówno proboszcza (przewodnika wspólnoty parafialnej), jak i wikarego (gorliwego współpracownika). Wszystko, by wypełnić najważniejsze zadanie kapłana - wspomóc wiernych w drodze do zbawienia.


https://dorzeczy.pl/religia/293374/za-co-odpowiada-proboszcz-a-za-co-wikariusz-w-parafii.html


kodeks

Codex Iuris Canonici

Codex Iuris canonici auctoritate
Joannis Pauli PP. II promulgatus


  • swiecenia

    Święcenia kapłańskie


    Człowiek zostaje włączony na mocy sakramentu chrztu w Kościół, Ciało Chrystusa, staje się uczestnikiem kapłaństwa Chrystusa - najwyższego Kapłana. Ta ogromna godność bycia kapłanem realizuje się w konkrecie codziennego życia, zgodnie z indywidualnym powołaniem. Na drodze tego powołania potrzebujemy jednak ludzi, którzy będą sprawować Ofiarę Eucharystyczną. Dlatego też wybrane osoby ochrzczone przyjmują sakrament święceń. Stają się kapłanami urzędowymi, na służbie ludowi Bożemu. To kapłaństwo urzędowe - jak wyjaśnia Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK) - przyczynia się do rozwoju łaski chrztu wszystkich chrześcijan. „Jest ono jednym ze «środków», przez które Chrystus nieustannie buduje i prowadzi swój Kościół. Dlatego przekazuje się je przez osobny sakrament, a mianowicie sakrament święceń” - czytamy w KKK (1547)

O święceniach kapłańskich

Sakrament święceń ma trzy stopnie.
Większość kapłanów osiąga drugi stopień kapłaństwa - prezbiterat.

Najważniejszym - trzecim stopniem jest biskupstwo. Tylko biskupi mają pełnię sakramentu święceń. Otrzymali ją podczas konsekracji biskupiej. Biskup konsekrator nałożył na nich ręce i odmówił specjalną modlitwę konsekracyjną. Dzięki temu przekazana została władza apostolska. Przekazuje się ją nieprzerwanie z jednego pokolenia biskupów na drugie. Gdyby w tym łańcuchu sukcesji cofnąć się do początku, doszlibyśmy do samego Chrystusa, który wybrał i powołał Dwunastu Apostołów oraz przekazał im misję pasterską w Kościele.

Dlatego biskupi są następcami Apostołów, a wszyscy razem, zjednoczeni z papieżem, tworzą kolegium na wzór Dwunastu Apostołów. Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 378) wyjaśnia, że od kandydatów na biskupów wymaga się m.in.: odznaczania się niezachwianą wiarą, dobrymi obyczajami, pobożnością, pasterską mądrością i roztropnością.

Wymagana jest także dobra opinia, wiek co najmniej 35 lat, minimum 5 lat kapłaństwa, doktorat lub choćby licencjat z Pisma Świętego, teologii lub prawa kanonicznego, a przynajmniej prawdziwa biegłość w tych dyscyplinach.

Wśród biskupów pierwsze miejsce zajmuje następca św. Piotra - papież, biskup Rzymu.

Jest on (i tylko on!) zwierzchnikiem innych biskupów, mianuje ich i powierza im określone diecezje. Biskupi mają władzę apostolską, na którą składają się: władza nauczania prawd wiary, władza udzielania sakramentów świętych i władza rządzenia Kościołem. Swoją władzę realizują w diecezjach, a symbolem tej władzy jest pastorał, wzorowany na kiju pasterskim.



Drugim stopniem sakramentu święceń jest prezbiterat.
Ten stopień święceń mają znani nam wszystkim kapłani: proboszczowie, wikariusze, rezydenci i inni, którzy odprawiają Msze św., spowiadają i wykonują różnorodne zadania duszpasterskie.
Są oni współpracownikami biskupów.
Wykonują swoją posługę w diecezjach, w podległości biskupowi diecezjalnemu i w komunii z nim.
Razem z biskupem tworzą jedno grono kapłańskie, tzw. prezbiterium.

Najniższym stopniem święceń jest diakonat.
Diakoni są święceni - jak to podkreślił Sobór Watykański II - „nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi”.
Nie odprawiają Mszy św., nie mogą też spowiadać.
Asystują biskupom i prezbiterom w sprawowaniu Eucharystii, głoszą Słowo Boże, błogosławią małżeństwa i angażują się w wiele innych posług.

Święcenia są tak ważnym wydarzeniem dla lokalnego Kościoła, że odbywają się zwykle w katedrze podczas uroczystej Eucharystii.
Święcenia wszystkich trzech stopni przebiegają w podobny sposób.
Ich istotnym obrzędem jest włożenie rąk przez biskupa na głowę przyjmującego święcenia, a także specjalna modlitwa konsekracyjna, będąca prośbą do Boga o wylanie Ducha Świętego i udzielenie Jego darów.



Na kapłana może być wyświęcony tylko ochrzczony mężczyzna. Nie są możliwe święcenia kobiet. Dlaczego? Po prostu Kościół czuje się związany wyborem dokonanym przez samego Jezusa Chrystusa, który na Dwunastu Apostołów wybrał tylko mężczyzn. Potem analogicznie Apostołowie na swoich współpracowników i następców też wybierali tylko mężczyzn. I tak dzieje się do dzisiaj. Kościół wielokrotnie przypominał o tym, że tylko mężczyzna może być wyświęcony. Niektóre środowiska kwestionują tę regułę. Twierdzą np., że ma ona jedynie walor dyscyplinarny. Dlatego Jan Paweł II w liście apostolskim „Ordinatio sacerdotalis” z 1994 r. wyraźnie napisał, powołując się na swój urząd utwierdzania braci, że „Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne”.

Do święceń „nikt nie ma «prawa» i nikt nie może przyznać sobie samemu tej posługi” - mówi KKK (por. 1578). Do kapłaństwa powołuje tylko Bóg. Samo pragnienie kapłaństwa jednak nie wystarczy. Trzeba następnie poddać to pragnienie do rozeznania przez Kościół, bo to ostatecznie na nim spoczywa odpowiedzialność i prawo wybierania kogoś do święceń. Rozeznawaniu powołania służy czas spędzony w seminarium duchownym. Tam kandydat weryfikuje swoje powołanie. Równocześnie przełożeni w imieniu Kościoła rozeznają, czy dana osoba zdolna jest do przyjęcia święceń. Zdarza się, że z różnych powodów kandydat nie jest dopuszczany do święceń. A bywa i tak, że sam rezygnuje z przystąpienia do nich.

Do święceń może być dopuszczony jedynie mężczyzna wystarczająco dojrzały, który ukończył co najmniej 25. rok życia, z zachowaniem minimum 6-miesięcznego odstępu czasu między diakonatem a prezbiteratem. Jeżeli więc ktoś został wyświęcony na diakona, święcenia prezbiteratu może przyjąć najwcześniej po pół roku. W polskiej praktyce zwykle przyjmuje je po roku.



Sakrament święceń przyjmuje się raz na zawsze. Nie można go udzielać tylko na pewien czas, nie można też się go zrzec. Sakrament ten wyciska bowiem tzw. charakter sakramentalny, który jest nieusuwalny. Jeżeli więc ktoś ważnie przyjął święcenia, kapłanem pozostaje już na zawsze. Z określonych powodów kapłan może zostać zwolniony z obowiązków i funkcji wynikających ze święceń lub nawet otrzymać zakaz ich wykonywania.
Przyjmujących wszystkie trzy stopnie święceń (wyjątkiem są stali diakoni) obowiązuje celibat. Nie jest to dogmat, ale przemawia za nim wiele racji. Przede wszystkim Jezus Chrystus, do którego kapłan ma się szczególnie upodobnić, też żył w celibacie i poświęcił się całkowicie pracy apostolskiej. Również kapłan ma się całkowicie tej pracy poświęcić, a nie dzielić swój czas między wiernych a rodzinę. W dodatku życie w celibacie jest znakiem nowego życia w królestwie niebieskim, gdzie nie będzie już zawierania małżeństw.


https://www.niedziela.pl/artykul/88856/nd/Kim-jest-kaplan


kodeks

Codex Iuris Canonici

Codex Iuris canonici auctoritate
Joannis Pauli PP. II promulgatus


  • brewiarz

    Brewiarz


    Liturgia Godzin - liturgiczna modlitwa codzienna Ludu Bożego, uświęcająca czas przez sprawowanie jej w określonych porach dnia i nocy (Godzina Czytań, Jutrznia, Modlitwa w ciągu dnia, Nieszpory, Modlitwa na zakończenie dnia). Jako modlitwa całego Kościoła sprawowana jest nie tylko przez kapłanów i osoby konsekrowane, ale również przez innych jego członków. Swój charakter objawia najpełniej, gdy jest celebrowana we wspólnocie - parafialnej, zakonnej, rodzinnej, apostolskiej itp.

O Brewiarzu

Liturgia godzin to psalmy, ale także inne (dłuższe i krótsze) fragmenty Pisma Świętego, pieśni, hymny, modlitwy. Teksty, którymi przed nami modliły się całe pokolenia wierzących. I którymi dziś, choć o różnych porach i w najróżniejszych językach, wspólnie modlić się będą uczniowie Jezusa rozsiani po całym globie.

To modlitwa wspólnoty – zarówno „poziomej” (chrześcijan, którzy dziś po nią sięgną), jak i „pionowej” (nas tu, w doczesności; zbawionych w niebie i pokutujących w czyśćcu).

Liturgia godzin to modlitwa, której nie tworzymy sami, zależnie od swoich upodobań i nastrojów. Otrzymujemy ją od Kościoła, naszej Matki. Nie należy do nas. Zostaje nam powierzona – jak dar, jak skarb. Mamy ją przyjąć, nasycić się nią i podać dalej – ją samą i jej owoce.


Brewiarz to modlitwa uwielbienia, śpiew pochwalny Kościoła-Oblubienicy na cześć jej Boskiego Oblubieńca. Pieśń, którą wykonujemy (także wówczas, gdy modlimy się samotnie i bezgłośnie) nie tylko we własnym imieniu, ale i reszty naszych braci i sióstr. A także tych, którzy modlić się nie chcą lub nie mogą. I wreszcie w imieniu całego kosmosu, który przez nas, w nas i z nami uwielbia swojego Pana.

Nie jest zarezerwowana dla osób konsekrowanych, choć one są zobowiązane do niej z racji swego powołania. Na przykład księża: nie mają wcale obowiązku codziennie odprawiać mszy (to mają robić, gdy potrzebuje tego Lud Boży), ale mają obowiązek modlić się codziennie Liturgią godzin.

Jednak tak naprawdę jest modlitwą wszystkich – całej rodziny Kościoła – i dla wszystkich. Czeka także na ciebie, nawet jeśli nie jesteś księdzem, zakonnikiem ani siostrą zakonną.

Czy brewiarz można odmawiać na siedząco?
Dziś, w dobie smartfonów, zacząć modlić się Liturgią godzin jest banalnie prosto. Wystarczy zainstalować odpowiednią aplikację i zacząć z niej korzystać. Trochę trudniej będzie na początku z brewiarzem drukowanym. Ale - wspierając się aplikacją lub po krótkim „instruktażu” od znajomego księdza lub siostry zakonnej - i z nim szybko zaczniesz sobie radzić.
Liturgia godzin w sytuacji idealnej sprawowana jest wspólnie, w kościele lub kaplicy, z całym bogactwem liturgicznych znaków i gestów. Ale można się nią modlić równie dobrze, gdy fizycznie jesteśmy sami (bo duchowo nigdy – to zawsze liturgia, a więc wspólne dzieło Ludu Bożego).
Brewiarz odmawiamy dowolnie: klęcząc, siedząc lub stojąc. W kościele, na adoracji, w domu, ale także (choć nie sprzyja to skupieniu) w autobusie, w pociągu, na ławce w parku.
Kapłani i część osób konsekrowanych zobowiązani są do odmawiania brewiarza w całości: minimum pięć z siedmiu części Liturgii godzin każdego dnia. Ty jednak możesz wybrać sobie tylko niektóre z nich lub odmawiać konkretne „godziny” (zwane też „oficjami”), zależnie od swoich chęci lub możliwości.


Części Liturgii godzin
Godzina Czytań (spokojnie, nie trwa godziny!), która niegdyś w klasztorach była modlitwą nocnego czuwania. Dziś można się nią modlić o dowolnej porze dnia. Składa się z hymnu, trzech psalmów i dwóch nieco dłuższych czytań. Jednego z Pisma Świętego, a drugiego z pism świętych lub innych istotnych dokumentów wiary.

Po nich następują tzw. responsoria. Są to krótkie modlitwy skomponowane na zasadzie powtarzania jakiegoś wezwania zaczerpniętego najczęściej z Biblii. I modlitwa końcowa - jak ta rozpoczynająca lub kończąca mszę („Wszechmogący, wieczny Boże… Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa… Amen”).

Jutrznia: modlitwa poranna. Teoretycznie należałoby odmawiać ją o świcie, a w praktyce warto by się wyrobić przed 9.00 (zaraz okaże się dlaczego). Ale jeśli odmówisz ją później (w godzinach porannych), to też będzie dobrze.

Składają się na nią: hymn, trzy psalmy, króciutkie czytanie (dwa, trzy zdania), pieśń Zachariasza, prośby (kilka wezwań), Ojcze nasz i modlitwa końcowa.

Trzy modlitwy w ciągu dnia: przedpołudniowa (teoretycznie o 9:00, na pewno po jutrzni, a przed 12:00), południowa (najlepiej w południe, ale może być i nieco później), popołudniowa (najlepiej o 15:00, ale może być też nieco wcześniej lub później).

Zobowiązani do modlitwy brewiarzowej z racji swego powołania mają obowiązek wybrać i odmówić przynajmniej jedną z nich (choć mogą i wszystkie). Jak wygląda? Hymn, trzy psalmy, krótkie czytanie, dwuwersowe responsorium i modlitwa końcowa.

Nieszpory: modlitwa wieczorna. Pora odmawiania? To zależy, co rozumiesz przez „wieczór”. Przebiega identycznie jak jutrznia, tyle że zamiast pieśni Zachariasza jest pieśń Maryi (tzw. Magnificat).

Kompleta: modlitwa na koniec dnia (kiedykolwiek go kończysz). Zaczyna się od rachunku sumienia (na który warto poświęcić chwilę). Po nim można odmówić akt pokuty (jak w mszy). Potem hymn, jeden lub dwa psalmy, krótkie czytanie, responsorium, pieśń Symeona, modlitwa końcowa i modlitwa do Matki Bożej (kilka do wyboru).


Kolory wstążek w brewiarzu
Zaczynających przygodę z brewiarzem najczęściej zachęca się przede wszystkim do jutrzni i nieszporów i od nich rzeczywiście chyba warto zacząć. Nie należy przerażać się „podziałem na tygodnie” (cztery). Co brzmi groźnie dla laika, ale tak naprawdę wynika po prostu z faktu, że przy tej liczbie psalmów w każdej godzinie nie sposób by ich wszystkich odmówić w ciągu jednego tygodnia.
Po krótkim „przeszkoleniu” szybko zrozumiesz o co chodzi, a korzystając z aplikacji w ogóle nie będzie cię to obchodzić. Korzystając z brewiarza drukowanego trzeba po nim trochę „skakać”, by znaleźć właściwe teksty w różnych jego miejscach.
To dlatego, że część z nich się powtarza z pewną regularnością, a część nie. Ale to także opanujesz w razie czego szybciej, niż ci się wydaje. Różne kolory wstążek-zakładek mają na celu tylko i wyłącznie to, by łatwiej było ci znaleźć właściwe miejsce. Ich kolory nie mają żadnego tajemnego znaczenia.

Jaki brewiarz wybrać?
Gdybyś zasadzał się na brewiarz drukowany (polecam – jednak księga sama w sobie też jest pewnym znakiem, który pomaga się modlić), to cóż… propozycji na rynku wydawniczym jest sporo.
Są między innymi różne „brewiarze dla świeckich”, czyli „wyciągi” z właściwej Liturgii godzin. Ale chyba najlepiej jednak sięgnąć po „klasykę gatunku” i wejść w posiadanie brewiarza, jakim posługują się ci, którzy odmawiają go „zawodowo”.
Przede wszystkim po to, by rzeczywiście modlić się dokładnie tymi tekstami, którymi danego dnia modli się cały Kościół na świecie. Działa to tak, że Stolica Apostolska wydaje tzw. edycję typiczną po łacinie, a potem zatwierdza tłumaczenia na języki narodowe, w których brewiarze wydają już potem wydawnictwa krajowe.
Jeśli nie zamierzasz modlić się Godziną Czytań, to wystarczy ci tzw. „zerówka” (w księgarni będą wiedzieli, o co chodzi), czyli wydanie skrócone Liturgii godzin.


https://pl.aleteia.org/2020/12/03/brewiarz-w-domu-o-ktorej-godzinie-i-jak-odmawiac-jutrznie-lub-nieszpory



"Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości..."

"...W ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego!..." Ps 51 ,3